Translate

czwartek, 30 maja 2013

Jak z połamanej szminki zrobić błyszczyk

Na pewno nie jednej z nas kiedyś ukochana szminka/pomadka została połamana lub jak w moim przypadku wydłubana przez dziecko palcem! Mi osobiście żal było wyrzucać jej , ponieważ mało była zużyta.
Postanowiłam zrobić z niej coś w rodzaju błyszczyka.

Potrzebne do przygotowania:
- szminka / pomadka
- wazelina kosmetyczna
- słoiczek plastikowy np. po małym kremie , wazelinie...
- mały garnek/rondelek
- wykałaczka

Sposób zrobienia:
Wydłubujemy wykałaczką szminkę z pojemnika. Wrzucamy ją do rondla  wraz z wazeliną ( im więcej wazeliny tym mniej widoczny kolor na ustach, ja dałam prawie pół na pół i na ustach wygląda naprawdę jak szminka z tym że nie jest matowa) Kładziemy rondel na gaz ( mały ogień ). Roztapianie wazeliny i szminki trwa dosłownie chwilkę ok. 1 -2 min.  Zamieszamy i wlewamy do pojemnika. Zastyga ok. 10 min. i gotowe:) Można pomieszać różne szminki z wazeliną i być może powstanie wyjątkowy kolor:) Plusem takiego błyszczyka jest wazelina , która świetnie nawilża usta.

U mnie wyszło tak:
( zdjęcie ust nie wyraźne , ale robione telefonem , kolor na ustach jest ciemniejszy niż na tym zdjęciu)

A tak wygląda w pojemniku jeszcze nie zastygnięty. Po zastygnięciu robi się matowy


11 komentarzy:

  1. robię podobnie tylko zamiast do jakiegoś rondelka wrzucam to na łyżkę i ogrzewam ogniem :) wg mnie łatwiej tak, mniej zmywania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wbrew pozorom nie ma dużo mycia..jeden rondel tylko, a na łyżce nie wyobrażam sobie wymieszać wszystko razem.

      Usuń
  2. Ja tez robię na łyżce i nad tealightem :) Ostatnio stopiłam tak 2 szminki, które miały brzydkie kolory i wyszedł z nich 1 ładny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie to by się pewnie nie chciało babrać :p

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy pomysł, muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  5. OO nie wiedziałam ,ze tak można ';)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo pomysłowe ale zapewne ja bym po prostu wyrzucila ta pomadke do kosza, za leniwa jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja zawsze płakałam po moich złamanych szminkach:P to juz wiem, co robić:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobry pomysł choć na razie z niego nie skorzystam,nie używam tego kosmetyku w ogóle...:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się , że zostawiasz u mnie swój mały ślad i z chęcią poznam Twoją opinię. Wchodząc do mnie , masz pewność , że i ja Cię odwiedzę ( oczywiście wirtualnie)