Translate

sobota, 11 maja 2013

Penaten Vs. Ziajka Vs. Bambino - oliwki dla dzieci

Dziś tematyka zarówno dziecięca jak i dorosła:)
Raz w miesiącu będę zamieszczała recenzje kosmetyków dla dzieci ( używane również przed dorosłych). Z racji tego , że mam dziecko , to nieuniknione jest mi testowanie / używanie kosmetyków dziecięcych. Testerką w tym przypadku jest moja córka , ale sama też na własnej skórze sprawdzam produkty.
Dziś oceniam 3 oliwki. Ja używam oliwek do peelingów domowych na ciało , do pierwszego opalania latem , do natłuszczania przesuszonej skóry , do masażu np. bańkami chińskimi

Penaten 


Producent:
- łagodnie oczyszcza 
- pielęgnuje
- zapobiega utracie wilgoci
- nawilża
- dla dzieci od 1 dnia życia / dla dorosłych
- nanosić na wilgotną skórę 

Pojemność: 200 ml
Dostępność: Drogerie/ sklepy kosmetyczne / markety / apteki / internet
Cena : ok 15 zł

Ziajka:


Producent:
- intensywnie nawilża oraz delikatnie natłuszcza skórę
- skutecznie wzmacnia barierę ochronną naskórka
- zmiękcza i wygładza skórę
- wpływa kojąco na podrażnienia i zapobiega ich powstawaniu
- dla dzieci od 1 dnia życia / dla dorosłych
- nakładać na zwilżoną skórę

Pojemność: 200 ml
Dostępność:  Drogerie/ sklepy kosmetyczne / markety / apteki / internet
Cena: ok. 10 zł

Bambino:


Producent:
- łagodny produkt do codziennej pielęgnacji ciała
- produkowana z wysoko gatunkowych olei roślinnych z dodatkiem wit. F 
- chroni przed podrażnieniami , przesuszeniem
- nawilża i natłuszcza
- dla dzieci od 1 dnia życia / dla dorosłych
 - nakładać na zwilżoną skórę

Pojemność:  150 ml ( oraz większe)
Dostępność: Drogerie/ sklepy kosmetyczne / markety / apteki / internet
Cena: ok. 8 zł

Moja ocena:
WYGLĄD
Penaten: plastikowa , przeźroczysta butelka z naklejką. Korek z zabezpieczeniem przed dziećmi co mnie bardzo denerwowało , bo nie zawsze udaje się odkręcić. Oliwka koloru przeźroczystego.
Ziajka: matowa , jajowata buteleczka w kolorze białym z napisami /obrazkami. Otwierana na zatrzask. Oliwka koloru przeźroczystego. W kategorii wyglądu wygrywa ponieważ dzięki matowej butelce nie ślizga się w ręce oraz nie posiada naklejek , które po czasie się odklejają.
Bambino: plastikowa , przeźroczysta butelka z naklejką. Otwierana na zatrzask. Oliwka koloru żółtego. 
ZAPACH
Penaten: najbardziej delikatny zapach z całej trójki 
Ziajka: lekko słodkawy , przyjemny dla nosa  
Bambino: intensywny ,  po czasie jak dla mnie lekko drażniący , typowo oliwkowy zapach 
KONSYSTENCJA
Penaten: najbardziej rzadka , lejąca
Ziajka: lejąca , średnio gęstawa
Bambino: Najbardziej gęsta z całej trójki , lejąca
DZIAŁANIE
Wszystkie działają dobrze nawilżająco , natłuszczająco. Dobrze się rozsmarowują. 
Ziajka wyleczyła moją córkę z miejscowych , suchych , zaczerwienionych plam , które pojawiły się na skórze.  Dlatego wygrywa u mnie za zapach , opakowanie ( mimo że nie widać ilości , to fajnie trzyma się w dłoni i jest najmniejsza opakowaniem czyli poręczna) oraz za działanie.




9 komentarzy:

  1. Obserwuję :-) Zapraszam do mnie :PP http://shopkeeperka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami stosuję oliwki gdy moja skóra krzyczy "ratunku" . Oliwka okazuję się wtedy niezastąpiona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak ..szczególnie kolana i łokcie ( najbardziej suche miejsca )

      Usuń
  3. o już dawno nie stosowałam oliwki ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam oliwki czasami do kąpieli, skóra jest po niej lepiej nawilżona :D może kupię tą ziaję...? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami zdarza mi sie uzywać coś z dziecięcego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo często używam oliwki bambino do kąpieli czy opalania:) Poza tym ten zapach przypomina mi trochę dzieciństwo!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. własnie musze kupić jakąś oliwkę tak dla odmiany :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja dla córci stosuję Oliwkę Bambino (polecana byłą w szkole rodzenia) rzeczywiście zapach lekko drażniący, więc pewnie jak skończę to spróbuję tej z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się , że zostawiasz u mnie swój mały ślad i z chęcią poznam Twoją opinię. Wchodząc do mnie , masz pewność , że i ja Cię odwiedzę ( oczywiście wirtualnie)