Translate

czwartek, 23 maja 2013

bebe - kremy ( moja kolekcja)

Witajcie
Dzisiaj o kremach , a dokładniej firmie bebe , która skradła moje serce już jakiś czas temu.
Posiadam 3 kremy z tej serii . Są one zarówno dla dorosłych jak i już od 1 dnia życia dziecka. Poznałam tą firmę dzięki mojej cioci , która aktualnie mieszka w Niemczech i przywozi mi różne nowości i nie tylko. Jeden z nich był do wygrania w moim małym , pierwszym konkursie na tym blogu , lecz zwyciężczyni wybrała sobie krem Nivea i takim sposobem pozostał u mnie. To nie pierwszy raz kiedy piszę o kosmetyku tej firmy ( recenzja bebe- krem do mycia ciała) również się świetnie sprawdził. Dosyć smęcenia , czas na konkrety:

bebe - kremy dla dzieci ( i nie tylko)
250 ml

250 ml

75 ml

Konsystencja wszystkich taka sama 

Producent:
- do intensywnej pielęgnacji wrażliwej skóry 
- zawiera aktywne składniki oraz witaminy A i E
- poprawia strukturę skóry 
- mocno nawilża
- chroni i zapobiega odwodnieniu
- hipoalergiczny
- przebadany dermatologicznie
- nie zawiera konserwantów

Pojemność: 75 ml , 250 ml ( dostępne także 30 ml )
Dostępność: Niemcy / sklepy internetowe / można zobaczyć w Rossmannie ( kiedyś widziałam coś z tej firmy) patrzeć na dział dziecięcy!!
Cena: 30 ml ok. 4 zł / 75 ml ok.12 zł / 250 ml. ok. 20 zł 

Moja ocena:
Kremy znajdują się w metalowych opakowaniach. Co jak dla mnie jest minusem , ponieważ ciężko jest otworzyć krem , tym bardziej kiedy ma się tłuste ręce. Szata graficzna zachowana jest w kolorze pastelowego różu i ozdobnych obrazków. Te kremy mają bardzo przeróżne piękne opakowania z myślą o dzieciach. Konsystencja ich jest ta sama we wszystkich tych kremach - gęsta i tłustawa. Kolor kremu biały. Zapach delikatny , nie nachalny , naturalny. Rozprowadzalność jest utrudniona z racji gęstości. Nie wyobrażam sobie posmarować tym kremem całe ciało dziecka a tym bardziej mnie , ponieważ bardzo wolno się wchłania i jest dość lepki zaraz po nałożeniu. 
Kremy były kupione z myślą o moim dziecku ,aczkolwiek jak mówiłam nie smaruję całego ciała i częściej używam ich ja niż moja córka. Smaruję nimi kolana , łokcie, ponieważ mam szczególnie latem bardzo suche oraz okolice oczu dla nawilżenia ( czasem też usta). Krem nawilża świetnie !!! jeżeli ktoś ma suchą skórę na twarzy ( i nie tylko) , to zdecydowanie to jest krem dla niego. Wydajność jest w moim przypadku bardzo duża ponieważ na takie partie jakie ja smaruje , baardzo wolno się ich pozbywam:)


Zabieram się w podróż...... po Waszych blogach:) 

22 komentarze:

  1. OO nie lubię , gdy produkt ciężko się rozprowadza

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja lubię te metalowe opakowania w kremach nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiedziałam, że mają coś w asortymencie poza pomadkami :) po Twoim opisie wydaje mi się, że jest on podobny no Bambino i Nivei, które też używam na łokcie kolana, czy też stopy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! bambino , nivea - bebe to ta sama konsystencja i działanie. Nigdy nie nakładam na twarz , bo za tłuste ..ale właśnie na takie partie jak napisałaś są idealne:)

      Usuń
  4. Nie podoba mi się ich konsystencja. Nie lubię takich ciężko rozprowadzających się i tłustych kremów. No chyba, że na przesuszone partie ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam te kremy :) uzywam ich gdy moja skora potrzebuje solidnego nawilzenia i natłuszcenia .

    OdpowiedzUsuń
  6. sliczne opakowania, ja uzywam Bambino, na bardzo suche miejsca :)

    obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam tych kremów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana zaprasza Cie do udziału w nowej Akcji Maliny:)
    http://tococieszy.blogspot.com/2013/05/akcja-maliny-kolorowe-lato-na.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używam ich są dla mnie za ciężkie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używam pomadek Bebe i są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam już o tym kremie ale nie stosowałam.Obecnie używam czasem kremu Bambino, którego zapach mnie zwala z nóg (bardzo mi się podoba).Niestety posiada w składzie gliceryne i parafinę ale póki co te składniki mi nie zaszkodziły :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. I mi się skojarzył z Bambino :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten krem jest chyba coś jak Bambino? Są bardzo dobre dla suchej skóry, często właśnie zimą sięgam po Bambino lub latem przy oparzeniach słonecznych.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam takich kremów, jedynie Bambino leży gdzieś w szafce, ale też za bardzo go nie mam do czego używać. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam styczności z tymi kremami.

    OdpowiedzUsuń
  16. takie ciezka do rozprowadzenia konsystencja faktycznie moze byc problematyczna przy nalozeniu u dziecka..

    OdpowiedzUsuń
  17. zaciekawiłaś mnie tymi kremami, obecnie używam babydream :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nooo trochę ich masz .... szkoda, że ciężko się rozprowadzają

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja również nie lubię kremów w metalowych opakowaniach;/

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się , że zostawiasz u mnie swój mały ślad i z chęcią poznam Twoją opinię. Wchodząc do mnie , masz pewność , że i ja Cię odwiedzę ( oczywiście wirtualnie)